Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudno uwierzyć, że biblioteka mogła być źródłem zazdrości

Andrzej Ćmiech
Wacław Bugno
Pierwsza informacja o książce bibliofilskiej na ziemi bieckiej dotyczy Gorlic i pochodzi z 1475 r. Piękna książka bogato zdobiona była wyznacznikiem pozycji i majątku w mieście.

Mimo że ziemia biecka leżała daleko od dużych ośrodków naukowych, to książka od czasów jej pojawienia się była tu dość rozpowszechniona. Traktowano ją, jako rzecz naturalną, dostarczającą niezbędnej informacji potrzebnej do sprawowania władzy oraz do odprawiania obrzędów kościelnych.

Dla bogatego patrycjatu miejskiego piękna książka była wyznacznikiem pozycji w mieście, majątku i źródłem zazdrości. Pierwsza informacja o książce bibliofilskiej na ziemi bieckiej dotyczy Gorlic i zawarta jest w Cracovia artificum z 1475 r., gdzie zapisano, że Marcin katedralista kopiuje kodeksy liturgiczne dla gorlickiego kościoła zapewne na zlecenie Karwacjanów, którzy byli patronami kościoła. Jednak prym wśród miłośników ksiąg wiódł w okresie staropolskim bogaty i wykształcony patrycjat biecki, którego zamożność była podstawą tworzenia prywatnych bibliotek. W połowie XVII w. jego dominacje zastąpił klasztor franciszkanów w Bieczu oraz bogata szlachta.

315 tomów w prywatnej biblioteczce

Najwybitniejszym bibliofilem bieckim był pisarz miejski Stanisław Sternberg, którego księgozbiór w 1603 r. liczył 315 tomów. Wśród nich były m.in. takie cymelia, jak: Kronika Polska Marcina Kromera, Adagia Erazma z Rotterdamu, Geographia Ptolemeusza czy też Psałterz Dawidów Jana Kochanowskiego. W bibliotece można było też znaleźć dzieła reformacyjne kalwinów Marcina Krowickiego i Wawrzyńca Discordii oraz prace astrologiczne i dzieła historyczne, wśród których były książki Joachima Bielskiego.

Dużą specjalistyczną bibliotekę posiadała aptekarska rodzina Barianów-Rokickich. W księgozbiorze liczącym około 80 ksiąg gromadzonych najpierw przez Marcina, a potem przez jego syna Sebastiana można było spotkać dzieła m.in. Hipokratesa, Awicenny, Dioskuridesa i Paracelsusa pochodzące z włoskiej oficyny wydawniczej Mancjuszów wydrukowane piękną aldowską antykwą i ilustrowane znakomitymi drzeworytami. Oprócz nich były książki z okresu reformacji i kontrreformacji, takie jak prace Marcina Krowickiego Obrona wiary starodawnej i Mikołaja Reja Zwierciadło albo kształt oraz Wizerunek własny żywota człowieka poczciwego.

Znaczącym bibliofilem bieckim był pisarz miejski Józef Ziętek, którego testament z 1610 r. wymienia 14 najcenniejszych pozycji książkowych, a wśród nich: Arystotelesa Liber de naturae et animalium, Wergiliusza Eneidę, komentarze do Ewangelii św. Tomasza z Akwinu i inne.

W połowie XVII w. na naszej ziemi nastąpił spadek zainteresowania książką, czego najlepszym przykładem są testamenty, w których tylko sporadycznie można znaleźć wzmianki o „zapisaniu” ksiąg. Wyjątkiem był rajca biecki Sebastian Kasprowicz, który w swojej bibliotece posiadał m.in. kilka inkunabułów o treści filozoficznej, komentarze do dzieł Arystotelesa czy też dzieła o treści historycznej, jak Mikołaja Vernulza Apologia pro gente austriaca.

Biblioteka franciszkanów powstała z darów duchownych

Najwybitniejszym bibliofilem w XVII w. wśród duchownych bieckich był żyjący w latach 1591-1643 syn rajcy miejskiego Piotra ks. Jakub Piotrowicki, który w historii zapisał się jako wychowawca Jerzego i Aleksandra Lubomirskiego, a następnie przyszłego króla Polski Jana Sobieskiego. Posiadał on bibliotekę ściśle związaną z religią katolicką, którą w 1643 r. przekazał do klasztoru Reformatów w Bieczu.

Znaczącym bibliofilem i posiadaczem sporej biblioteki był ksiądz Franciszek Śliwski z Gorlic, który w latach 1685-1714 był proboszczem w naszym mieście i dziekanem w Bieczu. Jego księgozbiór typowy dla osoby duchownej trafił pod koniec jego życia jako dar do biblioteki klasztornej Franciszkanów w Bieczu. Były w nim m.in. homilie i kazania Jana Raulina, Tomasza a Villanova, Augustyna Paolettiego oraz Ambrożego Nieszporkowicza.

Wyróżniającym się bibliofilem wśród duchowieństwa na ziemi bieckiej był bibliofil i duszpasterz z Zagórzan Piotr Poborski, który przekazał wzorem poprzedników swoją bibliotekę do klasztoru w Bieczu. Wśród przekazanych starodruków były m.in. księgi zawierające zbiory kazań polskich i obcych autorów m.in. Szymona Starowolskiego, Idziego Madejskiego, Andrzeja Murczyńskiego, Benedykta Kotfickiego i Zachariasza Laselve.

W bibliotece klasztornej są dzieła objęte indeksem ksiąg zakazanych
Początki biblioteki sięgają czasów założenia klasztoru w 1624 r. Powstała z darów osób duchownych i świeckich nie zawsze pochodzących z naszego terenu. Przykładem tu może być krakowski drukarz Łukasz Kurpisz, który przekazywał klasztorowi w darze druki swojej oficyny. Reformaci rozwijali swoją bibliotekę także poprzez zakupy. Sami ojcowie, nie mogli kupować książek, gdyż obrotu pieniędzmi zabraniała im reguła. Czynił to syndyk. Szczególnie zasłużonym syndykiem dla rozwoju biblioteki był Jan Wielopolski z Kobylanki, który dokonał w połowie XVII w. zakupu zbioru kazań łacińskich Aleksandra Calamato, komentarze do Biblii i Starego Testamentu. W następnych latach, do końca XVIII w. systematycznie uzupełniano zbiory biblioteki.

Kupowano głównie zbiory kazań autorów polskich i obcych po łacinie, odnowiono zbiór teologii ascetycznej, dogmatycznej i moralnej. Tak że w 1782 r. księgozbiór biblioteki klasztoru franciszkanów w Bieczu liczył 1760 ksiąg, począwszy od Pisma Świętego, poprzez komentarze do Biblii, kazania, filozofię, politykę, historię, żywoty świętych, a skończywszy na teologi i medycynie. Ciekawostką może być fakt, że biblioteka posiadała również dzieła objęte indeksem ksiąg zakazanych.

Największą bibliotekę miał hrabia

Największą bibliotekę na ziemi bieckiej w XVIII w. posiadał hrabia Ewaryst Andrzej Kuropatnicki, który był mężem Katarzyny Łętowskej, córki właściciela Gorlic Stanisława Łętowskiego. Podstawą jego biblioteki był księgozbiór otrzymany od krewnego Mikołaja Kuropatnickiego, który stale wzbogacał, kupując m.in. w 1770 r. księgozbiór jezuitów z Krosna. Gromadził on w szczególności dokumentację życia politycznego, gospodarczego, kulturalnego i literackiego swojej epoki. Jak oszacował profesor Janusz Tazbir, jego księgozbiór liczył ok. 3750 książek. Dla porównania warto podać, że przeciętna dworska biblioteka na naszym terenie liczyła w najlepszym przypadku około 150 tomów. Do „białych kruków” posiadanych przez Ewarysta Kuropatnickiego należał rękopis Kroniki Mierzwy oraz kroniki Wincentego Kadłubka.

Posiadał też dzieła Stanisława Orzechowskiego, Ignacego Loyoli, liczne wydania kazań i konstytucji sejmowych. Zgromadził też liczne wydania kalendarzy z okresu XVIII w. oraz gazet z lat 1759-1782. Jak zapalonym był bibliofilem, niech świadczy fakt, że w 1776 r. postarał się o papieski przywilej pozwalający na legalne posiadanie dzieł z Indeksu Ksiąg Zakazanych. Po jego śmierci syn Józef Ksawery na stałe przeniósł się do Lipinek, które jeszcze w 1777 r. nabył od Austriaków Ewaryst Andrzej Kuropatnicki. Tu przeniósł część odziedziczonej po ojcu biblioteki, drugą zaś sprzedał Antoniemu Stadnickiemu ze Żmigrodu. W 1811 r. część książek znajdujących się w dworze w Lipinkach przekazał Warszawskiemu Towarzystwu Naukowemu, a wśród nich wspomnianą Kronikę Mierzwy. Pod koniec życia pozostałą część biblioteki powierzył opiece stanom galicyjskim. W 1848 r. biblioteka stanów galicyjskich uległa częściowemu zniszczeniu i rozproszeniu.

Ocalałe fragmenty biblioteki Kuropatnickich z zapisami proweniencyjnymi trafiły do biblioteki uniwersyteckiej we Lwowie, lwowskich antykwariatów i biblioteki Ossolińskich, potwierdzając, że książki podobnie jak ludzie mają swoje historie.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska