Nie wszyscy niepełnosprawni dostali nowe karty parkingowe

- Córka ma 41 lat i porusza się na wózku inwalidzkim. Do tej pory nie mieliśmy problemów w kwestii pozyskania stosownych dokumentów, a za oczywistość uznawaliśmy fakt posiadania karty parkingowej. Każda wizyta u lekarza, konieczność wykonania badań, ale też rodzinny wyjazd możliwe są tylko na wózku. Trudno byśmy pokonywali kilometry przez miasto pchając go. Mamy samochód dostosowany do przewozu osoby na wózku inwalidzkim i z tego korzystamy - mówi Jerzy Forczek, tata Marty.

Choroba 41-letniej dzisiaj dziewczyny spowodowana jest poszczepiennym zapaleniem mózgu. Marta już dwukrotnie stawała przed komisją, która orzekła stopień niepełnosprawności, a w archiwum Powiatowego Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności leży jej dokumentacja medyczna. Oczywistym jest, że w tym przypadku stan zdrowia nie ulegnie poprawie, nigdy nie będzie samodzielnia, nie będzie w stanie chodzić o własnych siłach.

- A mimo to konieczność wyrobienia nowej karty parkingowej spowodowała, że Marta znów musiała stawić się na komisję lekarską. Niestety wszystko wynika z bzdurnych przepisów ustawy. Ktoś skazany na wózek jak nasza córka, czy ten komu amputowano nogę nigdy nie będzie sprawny, a mimo to ustawa nie pozwala urzędnikom indywidualnie podchodzić do każdego przypadku. Tym sposobem mnoży się dokumenty, wydaje kolejne pieniądze na pracę komisji orzekających zwiększając koszty pracy powiatowego zespołu. Krew się burzy, ale trzeba się dostosować do przepisów - tłumaczy zdenerwowany.

Marta stawiła się na komisję i w ustawowo określonym terminie otrzymała najpierw stosowne orzeczenie, potem kartę parkingową, ale na tym nie koniec. - Za pięć lat upłynie termin ważności karty i znów będziemy wyrabiać nową, składać wniosek, bo ustawodawca nie przewidział opracowania kart z możliwości uzupełniania ich nawet częściej niż co pięć lat np. znaczkiem hologramowym. To zmniejszyłoby koszty i procedurę - dodaje Jerzy Forczek.

Mimo że "stare" karty parkingowe dla niepełnosprawnych straciły swoją ważność 1 lipca tego roku, a procedura uzyskania nowych jest dość jasna, stale interweniują osoby, które mimo swej niepełnosprawności nie uzyskały zgody na bezpłatne parkowanie na "kopertach".

Rozmawiamy z Maciejem Forysiem, przewodniczącym Powiatowego Zespołu do spraw Orzekania o Niepełnosprawności

Zgłosili się do nas rodzice 27-latki z orzeczonym już stopniem niepełnosprawności związanym z dziecięcym porażeniem mózgowym. Co ciekawe kobieta miała być poddana badaniu z testem na inteligencję. Jak Pan to skomentuje...
Każdy, kto chciał uzyskać nową kartę parkingową najpierw stawał na komisję lekarską w celu określenia niepełnosprawności i jej stopnia. W konsekwencji przyznania stopnia niepełnosprawności mógł ubiegać się o nowy dokument pozwalający na bezpłatne parkowanie na miejscach wyznaczonych dla osób niepełnosprawnych. Zespół wysyłał wezwania na komisje, ale w takich przypadkach jak ten staraliśmy się do spraw podchodzić indywidualnie. Po kontakcie rodziców z nami sprawa została załatwiona zaocznie bez konieczności stawiania się kobiety na komisji.

To standardowa procedura, czy ludzki wyjątek?
Standardowa, jeśli ze względu na stan zdrowia niemożliwe jest, by osoba która ma stawić się przed komisją dotarła do nas, po stosownym zaświadczeniu wydanym przez lekarza rodzinnego procedura przyznania orzeczenia o niepełnosprawności i jej stopnia odbywa się zaocznie.

Czyli nie taki diabeł straszny...?
Mamy kontakt z osobami niepełnosprawnymi, wiemy i zdajemy sobie sprawę, że często stan chorego uniemożliwia przetransportowanie go samochodem. Staramy się nie utrudniać życia ani chorym, ani ich bliskim, ale w razie możliwości - pomóc oczywiście wszystko w majestacie prawa

Nie wszyscy, którym do tej pory przysługiwały karty otrzymali je po nowelizacji ustawy...
Wskazanie do karty parkingowej w orzeczeniu o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności jest uzależnione od symbolu przyczyny niepełnosprawności i tego, że osoba niepełnosprawna ma znacznie ograniczone możliwości samodzielnego poruszania się. Przysługuje ona osobom z chorobami narządu wzroku, upośledzeniem narządu ruchu lub chorobą neurologiczną.

A co w przypadku osób z orzeczonym znacznym stopniem niepełnosprawności?
Wskazanie do karty parkingowej w tym przypadku nie jest uzależnione od symbolu przyczyny niepełnosprawności, ale wyłącznie od tego, że osoba niepełnosprawna ma znacznie ograniczone możliwości samodzielnego poruszania się. Wyjątek stanowią osoby, które posiadają orzeczenia wydane przed 1 lipca 2014 r. wraz z symbolem przyczyny niepełnosprawności. Jeśli posiadały już wcześniej kartę nie muszą kolejny raz stawać przed komisją.

Rozmawiała Agnieszka Nigbor-Chmura

Niepełnosprawność w statystyce

A W I półroczu 2015 do realizacji przez Powiatowy Zespół do spraw Orzekania o Niepełnosprawności wpłynęło 1713 wniosków o przebadanie i wydanie orzeczenia o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności tj. średnio po 285 w skali miesiąca. W tym w I półroczu 2015 roku do Zespołu złożono 263 wnioski o wydanie legitymacji dokumentujących niepełnosprawność i 499 wniosków o wydanie karty parkingowej. Do końca lipca wydano 562 karty 6 dla placówek.

Ponadto do Zespołu trafiło 111 odwołań od wydanych przez Zespół orzeczeń. Zadania realizuje czterech pracowników kadry administracyjnej (w tym kierownik) zatrudnionych na trzech etatach, przy wsparciu stażysty z Powiatowego Urzędu Pracy oraz dwudziestu orzeczników funkcjonujących w Składach Orzekających - w tym dziesięciu lekarzy, czterech pracowników socjalnych, dwóch psychologów, dwóch doradców zawodowych, dwóch pedagogów.

W I półroczu bieżącego roku zorganizowano 134 posiedzenia Składów Orzekających i wydano 1384 orzeczenia o niepełnosprawności i jej stopniu - średnio po około 230 orzeczeń w skali miesiąca.Czas oczekiwania na badanie i wydanie orzeczenia wynosił średnio 1-2 miesiące od daty złożenia wniosku w Zespole.

Gazeta Gorlicka