Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy gorlickie firmy padły ofiarą oszustów

Lech Klimek
Chcieli zmniejszyć koszty działalności, teraz mają problemy. ZUS domaga się składek niezapłaconych przez kanciarzy.

Znalazłem się w sytuacji zupełnie kuriozalnej - mówi jeden z gorlickich przedsiębiorców, którego dotknęła tak zwana afera outsourcingowa. - To mniej więcej tak, jak gdybym zamówił remont łazienki w jakiejś firmie, zapłacił za to, a teraz ZUS chce, żebym jeszcze zapłacił składki za pracowników - tłumaczy.

Organy skarbowe prowadzą obecnie około 300 postępowań przeciwko przedsiębiorcom, którzy korzystali z outsourcingu pracowników - poinformował niedawno w Sejmie wiceminister finansów. Z informacji, jakich udzieliła nam Alina Jedlińska naczelnik wydziału organizacji i analiz oddziału ZUS w Nowym Sączu, sprawa outsourcingowa dotyczy trzech firm z terenu Gorlic.

- Od wydanych w tych sprawach decyzji ZUS zostały wniesione odwołania do Sądu Okręgowego Pracy i Ubezpieczeń Społecznych - relacjonuje Jedlińska. - Sprawy nie zostały jeszcze rozstrzygnięte, a postępowania sądowe toczą się w I instancji - podała. Pytani przez nas przedsiębiorcy, których dotyczy ta sprawa nie chcieli się ujawniać, argumentując to toczącym się nadal postępowaniem sądowym oraz obawą o wiarygodność swoich firm. Z rozmów z nimi wynika jednak jasno, że są pełni obaw o swoją przyszłość.

W lipcu odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w sprawie przedsiębiorców poszkodowanych w tzw. aferze outsourcingowej zwołane na wniosek poseł Barbary Bartuś poparty podpisami przez wszystkich członków komisji z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.

Posiedzenie w głównej mierze dotyczyło prowadzenia przez ZUS zakrojonych na szeroką skalę działań przeciwko małym i średnim polskim firmom, co może doprowadzić do ich upadku i utraty pracy przez tysiące osób. Przedstawiając sprawę tzw. afery outsourcingowej poseł Barbara Bartuś, reprezentująca wnioskodawców, zaznaczyła, że nie jest to temat nowy i zajmowała się nim już Komisja Kontroli Państwa.

- Ten proceder był praktykowany w całej Polsce i dotyka wielu pracodawców i uderza też w pracowników - mówi Bartuś. - Przedsiębiorcy z terenu Gorlic otrzymywali oferty od kilku firm w ramach tzw. outsourcingu pracowniczego - tłumaczy posłanka. - Oferentami usług outsourcingowych były głównie cztery firmy, które zawarły z przedsiębiorcami kilkaset umów i przejęły ponad 20 tys. pracowników - dodaje.

Jak się jednak okazało, firmy wypłacały tylko wynagrodzenia, natomiast nie odprowadzano składek. ZUS domaga się obecnie zapłaty zaległych składek od przedsiębiorców, którzy podpisali umowy outsourcingowe nie mogąc uzyskać należności od firm, które zgodnie z umowami były pracodawcami. Poseł Barbara Bartuś, będąca już w kontakcie z przedsiębiorcami z naszego terenu, którzy również zostali poszkodowani w tym procederze, zaapelowała, aby zgłaszali się do niej również inni poszkodowani. Razem z Klubem Parlamentarnym Prawo i Sprawiedliwość prowadzi ona działania mające zapobiec upadkowi tych poszkodowanych przedsiębiorców.

Jedynym rozwiązaniem wydaje się być przygotowanie w tym celu specjalnego projektu ustawy. - Wydaje mi się, że w przypadku tych oszukanych firm można by wprowadzić coś w rodzaju abolicji - mówi Bartuś. - Mechanizm podobny do tego, który kiedyś zastosowano za czasów, gdy ministrem finansów był Kołodko. Do tego potrzebna jest jednak wola polityczna obecnie rządzących

Firmy outsourcingowe, przedstawiając swoją ofertę, załączały certyfikaty, a dodatkowo zapewniały o dotacjach otrzymywanych w ramach programów unijnych na pokrycie kosztów zatrudnienia pracowników - relacjonuje Bartuś. - Miało być gwarantem zmniejszenia, dochodzącego do 40 procent, kosztów ponoszonych przez pracodawców - dodaje. - Biorąc to pod uwagę, oferty były dla przedsiębiorców wiarygodne i kuszące - kończy.

W ramach takiej właśnie współpracy biznesowej na terenie Gorlic działa wrocławska firma Impel. Z jej usług korzysta choćby szpital. Katarzyna Marszałek, rzecznik prasowy Impelu, kategorycznie stwierdza, że jej firmy nie można kojarzyć w jakikolwiek sposób z aferą.

- Impel startuje choćby w przetargach dotyczących zamówień publicznych - relacjonuje. - Jakiekolwiek kłopoty związane z płatnością składek ZUS czy zaległościami podatkowymi wykluczyłyby nas z tego rodzaju postępowań. - dodaje. - Nie jestem również w stanie określić, jaki ewentualny jest poziom zysków firm, które korzystają z naszych usług. To pytanie do zarządzających nimi menedżerów - kończy Marszałek.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych, nie mogąc odzyskać od firm outsourcingowych zaległych składek przerzucił odpowiedzialność na przedsiębiorców, u których praca była wykonywana, wzywając do ich zapłaty. Działanie to doprowadziło do sytuacji, w której bardzo dużej liczbie polskich firm grozi upadek, a ich pracownikom utrata zatrudnienia.

Jeżeli się okaże, że umowy były nieważne, to organy podatkowe zażądają zaległych zaliczek na PIT i zakwestionują odliczenia VAT z faktur wystawianych przez agencje pracy tymczasowej. Wiceminister Kapica poinformował w Sejmie, że już w 2012 r. organy podatkowe podjęły działania przeciw podmiotom oferującym outsourcing personalny.

Gazeta Gorlicka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska