Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzyczny koncert z datkami w tle

Halina Gajda
fot. archiwum
Niemal siedemset złotych udało się zebrać podczas dorocznego koncertu w szkole muzycznej. To pieniądze dla niepełnosprawnych.

Chorują na raka, na stwardnienie rozsiane, są w trakcie chemioterapii albo innego skomplikowanego leczenia. Mają tylko jedno marzenie - zobaczyć Rzym, pomodlić się przy grobie Jana Pawła II. Liczą, a może bardziej wierzą, że miejsca, po których chodził papież Polak, dadzą im siłę do walki z chorobą, tak samo, jak dawały jemu.

Wyjazd organizowany przez fundację Wyjdź z Domu z Moszczenicy będzie trzecim tego typu. W piątek po południu w szkole muzycznej w Gorlicach podczas dorocznego koncertu świątecznego zbierane były datki właśnie z myślą o wyjeździe. Bo to będzie nietypowa pielgrzymka. - Najmłodsza z jadących ma osiemnaście lat, najstarsza - ponad 80 - mówi Agnieszka Pyzik, koordynatorka wyjazdu.

Zasada jest taka, że za każdym razem jedzie inna grupa. - Płacą jedynie za przelot do Rzymu i z powrotem. Nie możemy wziąć innego środka transportu, bo wielu, przede wszystkim wózkowiczów, nie przetrwałoby jazdy autobusem czy pociągiem. Po pierwsze, ze względu na warunki jazdy, brak taboru przystosowanego do przewozu osób poruszających się na wózkach. Po drugie zaś - lot trwa dwie godziny, jazda autobusem czy pociągiem co najmniej kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt. Niektórzy z naszych pielgrzymów muszą być cewnikowani, trzeba przebrać pampersy tym, którzy tego wymagają. Podczas kilkunastogodzinnej jazdy nie byłoby to raczej możliwe - mówi dalej.

Pieniądze, które zbierają, potrzebują na wynajęcie w Rzymie autobusu, w którym można zamontować wózki, by mogli w miarę wygodnie poruszać się po tym wielkim mieście. To koszt około 14 tysięcy złotych. - Na razie mamy mniej niż tysiąc, ale wierzymy, że dzięki ofiarności ludzi dobrej woli uda się zebrać potrzebną kwotę - mówi dalej.

Barbara Korona, gorliczanka na wózku, będzie jedną z uczestniczek pielgrzymki. - Po świętach zamierzamy ruszyć pełną parą - zapowiada. - Walizki wprawdzie jeszcze niespakowane, ale po głowie już mi chodzi, co potrzeba - dodaje ze śmiechem. Zapowiadają się między innymi koncerty, mecze piłki nożnej dedykowane pielgrzymom.

Podczas piątkowego koncertu zagrała również Ola Pyzik. - Trochę byłam zdenerwowana, ale nie bardzo. W końcu publiczność zawsze jest przyjazna, więc nie ma się co bać - mówi ze śmiechem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska