MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na Mikołaja spotkanie z Przemkiem Saletą

Lech Klimek
Uczniowie Zespołu Szkół w Stróżówce w mikołajkowym prezencie dostali możliwość spotkania się z nietuzinkowym człowiekiem. Piątego grudnia, w dniu wolontariatu, dzieci i młodzież z tej szkoły uczestniczyły w spotkaniu z Przemysławem Saletą, znanym i lubianym sportowcem, byłym kick-boxerem i bokserem wagi ciężkiej.

Saleta zapytany o to, dlaczego z taką łatwością zgodził się na udział w spotkaniu w małej szkole w Stróżówce, odpowiedział: - Często biorę udział w podobnych w akcjach organizowanych w szkołach, rozmawiam z dzieciakami. Szczególnie lubię spotkania w mniejszych miejscowościach. Sam z takiej pochodzę i zdaje sobie sprawę z tego, że sporo dzieci myśli, że będąc z małej mieściny mają mniejsze szanse, by coś w życiu osiągnąć.

Saleta na swoim przykładzie pokazuje, że tak nie jest. Według niego wszystko zależy od nich samych, od ich marzeń i od ciężkiej pracy.

Od 2011 roku Przemysław Saleta nie występuje w oficjalnych zawodach sportowych, ostatnią pokazową walkę odbył z Andrzejem Gołotą w 2013 roku i tak pożegnał się ze sportem zawodowym. Obecnie możemy go podziwiać w National Geographic Channel w programie pod nazwą "Przemek Saleta - najcięższe zadania". Program ten cieszy się ogromną popularnością, a jej bohater odwiedza wybrane miejsca, takie jak kopalnie, zakłady chemiczne, stocznie, odlewnie itp. Tam sprawdza się w najbardziej wyczerpujących pracach. Saleta pracował między innymi w Nadleśnictwie Cisna, gdzie podjął się wycinki lasu i wypalania drewna. Jeden z odcinków programu zrealizowano w gorlickiej odlewni Amet. Poznał tu pełny cykl produkcyjny tego zakładu, czyli przygotowania metalu do wytopu, zalewania form, szlifowania i obcinania nadlewów. To właśnie w trakcie realizacji tego telewizyjnego programu w głowie rodzica jednego z uczniów szkoły zrodził się pomysł, by zaprosić Saletę na mikołajki do Stróżówki. Nie trzeba go było długo namawiać, wyraził zgodę i do spotkania doszło.

W piątkowy poranek sala gimnastyczna szkoły w Stróżówce wypełniła się gwarnym tłumem uczniów. Tuż po godzinie dziesiątej w drzwiach stanął gość specjalny, przywitany głośną owacją. Saleta opowiedział dzieciom o sobie, ale głównym przesłaniem tej prezentacji była myśl - nieważne, skąd się podochodzi, ważne jest to, by nie dać się zaszufladkować, nie pozwolić, by nasze pochodzenie zdeterminowało nasze życie. Saleta sam pochodzący z małej miejscowości jest świetnym przykładem na to, że realizacja własnych pasji jest tym, co może nas wynieść na wyżyny. W jego przypadku ta pasja zaprowadziła go do sportów walki, a wszystko zaczęło się od filmu "Wejście Smoka".

Młodzież z Klubu Reportera i nie tylko szybko wzięła gościa w ogień pytań. Podczas tej spontanicznej konferencji prasowej okazało się, że młodzi byli głównie zainteresowani rodzinnym przeszczepem nerki, w którym uczestniczył gość stróżowskiej szkoły. Saleta wykorzystał to zainteresowanie, by podkreślić, jak ważnym tematem jest transplantologia, jak istotnymi są działania edukacyjne w tym obszarze. Jest świetnym przykładem na to, że nie trzeba się bać przeszczepów rodzinnych, które niejednokrotnie mogą uratować życie.

Jak na mikołajki przystało, uczniowie zgromadzeni w sali gimnastycznej dostali paczki, a tuż po tym ciasnym kręgiem otoczyli Saletę, który na przyniesionych przez nich zdjęciach składał autografy. Końcowym akcentem spotkania z mistrzem był pokazowy trening poprowadzony przez gościa w ramach akcji Stop Zwolnieniom z Wfu. Przed wyjazdem Przemysława Salety ze Stróżówki, członkowie szkolnego klubu reportera, przeprowadzili w zaciszu dyrektorskiego gabinetu wywiad.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska