Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomysł na nasze jezioro

Halina Gajda
fot.halina gajda
Co zrobić, by Klimkówka była magnesem przyciągającym turystów i inwestorów. Starostwo i gminy mają pewne pomysły, ale czekają też na nasze propozycje

Kto ma pomysł, jak zagospodarować Klimkówkę, powinien zgłosić go do starosty. Nagród wprawdzie nie przewidziano, ale co tam nagroda, gdy ma się szansę na realny wpływ, na zapisanie się w turystycznej historii powiatu. Zalew jest z jednej strony naszym oczkiem w głowie, a z drugiej może nie strupem, ale na pewno czymś, co od lat spędza sen z powiek.

Co jest najczęstszym i najcięższym orężem wysuwanym podczas wszelkich dyskusji o rozwoju turystyki: dlaczego nic się tam nie dzieje? Powiat wespół z gminami Ropa i Uście Gorlickie opracował wprawdzie koncepcję zagospodarowania, z całkiem sporym rozmachem. Ale mimo to wciąż jest otwarty na pomysły.

- To, co my stworzyliśmy, to nasza wizja, niekoniecznie musi być spójna z tym, czego oczekują ludzie. Może nasi mieszkańcy mają jakieś inne propozycje i chcieliby się z nami nimi podzielić - zachęca starosta. - Wprawdzie na potwora, którego ma na przykład Loch Ness, raczej nie mamy szansy, bo klimat nie ten, ale jesteśmy otwarci na inne, może nieco mniej szalone pomysły - śmieje się.

Projektanci instruowani przez urzędników podzielili pomysły na osiem bloków, w każdym po kilka mniejszych lub większych zadań. W telegraficznym skrócie, po stronie powiatu, wygląda to mniej więcej tak:

- Chcielibyśmy wybudować ścieżkę pieszo-rowerową wokół zbiornika, która miałaby spełniać funkcję trasy spacerowej, trasy do nordic walking, ścieżki rowerowej, joggingowej, a w sezonie zimowym narciarstwa biegowego - wylicza starosta.

Z kolei gmina Ropa ma postawić między innymi na zagospodarowanie brzegów zbiornika. Kryje się za tym budowa plaż, pomostów wędkarskich i wypoczynkowych, uzbrojenie terenu w media. Uście Gorlickie ma postawić na budowę promenady spacerowej, miejsc rekreacyjnych, kąpieliska na rzekach Ropa i Zdynianka, stworzenie ośrodka rekreacyjno-wypoczynkowego.

Na redakcyjny użytek przepytaliśmy gorliczan, co chcieliby tam mieć. Nie mają wygórowanych wymagań. Pytani o to, co by widzieli, widzą rzeczy najprostsze. Agnieszka, mama czterolatka, mówi szczerze:

- Nie jeżdżę nad Klimkówkę, bo z małym dzieckiem nie ma tam co robić. Samej jej do wody nie puszczę ze względu na zamulone dno. Nie wiem, jak jest teraz, ale jeszcze niedawno nie było tam porządnych toalet. To samo z gastronomią. Nie oczekuję dań z krabów, ale powinno tam być smaczne, świeże jedzenie - mówi.

Trzydziestoletni Jakub Kaczmarek ma biurową pracę, więc od czasu do czasu wybrałby się nad wodę dla relaksu. - Plany można mieć, ale trzeba pamiętać, że nie ma tam zbyt wiele miejsca na wielkie inwestycje. Można pomyśleć o ścieżce pieszej z tablicami o historii miejscowości. Przydałby się hotelik. O otwarciu korony zapory nie wspomnę. Przecież stamtąd jest piękny widok na gorlickie Pieniny - proponuje.

Z kolei młoda gorliczanka Katarzyna Krok, gospodyni domowa, dodaje: - Nie jeżdżę, a jeśli już, zawsze denerwuję się tym, że nie ma gdzie zostawić samochodu, nie mówiąc już o dojeździe nad jezioro. W zasadzie dostępne są tylko dwa zjazdy, reszta to tereny prywatne, zagrodzone, z bramami. Wydaje mi się, że to trzeba zmienić - sugeruje. Nie była jedyną, która zwróciła uwagę na te kłopoty.

- Czas, gdy szukało się ustronnych miejsc, mam już za sobą. Dzisiaj parkowanie w krzakach mnie nie kręci - mówi zapytany przez nas młody mężczyzna. - Miejsca, żeby spokojnie usiąść, też nie ma. No, może poza krzakami - wciąż się śmieje. Musimy mieć jednak świadomość, że droga do realizacji sugestii, pomysłów, zarówno tych od mieszkańców, jak i zawartych w koncepcji jest dosyć długa.

Na razie staramy się o pieniądze na przygotowanie właściwej dokumentacji projektowej. Jeśli je otrzymamy, przyjdzie czas na szczegółowe rozpisanie tej turystycznej inwestycji. Gdy dokumenty będą gotowe, kolejna walka, tym razem o pieniądze na realizację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska